czwartek, 28 stycznia 2010

1 komentarz:

  1. uf....udało mi sie w końcu podłozyć muzyke, mam jeszcze problem z jej cięciem tzn, powinnam cos zmienic na końcu ,tak zeby sie nie urywała....bo powstaje taki dysonans ze uszy bola....czyli cos obciąc gdzies indziej i dodac na koncu...:) nie omieszkam probowac dalej....

    OdpowiedzUsuń